Jechałem dzisiaj do pracy pociągiem. Do bydło-wozu PR (tak pieszczotliwie moja partnerka nazywa pociągi osobowe), wsiadła kobieta około 30, dość ekscentrycznie ubrana. Na głowie miała tandetny kwiecisty kapelusz, który trzymał się na głowie dzięki gumce. Obracam się w środowisku ekscentryków i takie osoby, często widuję w swoim otoczeniu. Nie zwracając na nią uwagi, zająłem się czytaniem gazety i założyłem słuchawki. Po kilkunastu minutach zdjąłem słuchawki, aby wykonać telefon. Wtedy usłyszałem jak mówi do siebie i komentuje w naiwny sposób artykuły w swojej gazecie, czytując jedynie nagłówki.
Dobre sny
Depresja - żyję z tym. Blog o codziennym zmaganiu się z chorobą.
sobota, 28 marca 2015
piątek, 27 marca 2015
Dyskryminacja chorych
Miesiąc temu przyjmując się do nowej pracy, musiałem jak
każdy człowiek zgłosić się do lekarza medycyny pracy. Pani doktor, osoba
wiekowa podpierająca się laską, której znaczna część życia i kariery przypadała
na okres PRL, badała moją przydatność do obejmowanego stanowiska. Potrzebowałem
pozwolenia na prowadzenie samochodu służbowego. Po standardowym badaniu,
przyszedł czas na zadania serii pytań, które określały moją „przeszłość zdrowotną”.
Staram się być uczciwy i powiedziałem jej o tym, że jestem pod stałą opieką psychiatry.
No i tutaj się zaczęło. Nobliwa pani doktor dowiedziawszy się o mojej chorobie,
z oburzeniem zapytała, kto mi dał prawo jazdy.
czwartek, 26 marca 2015
Głęboka stymulacja mózgu i 7 dzień z Wellbutrinem
Zdjęcie Jacka Nicholsona z filmu Lot nad kukułczym gniazdem to mała prowokacja. Z racji ciągłych poszukiwań metod walki z depresją, czytam o różnych metodach leczenia. Uciąłem sobie krótką pogawędkę z moim psychiatrą na temat "alternatywnych" metodach leczenia. Rozmawialiśmy o Ketaminie i o stymulacji mózgu prądem. O Ketaminie napiszę w innym czasie. Dzisiaj chciałbym powiedzieć o głębokiej stymulacji mózgu.
środa, 25 marca 2015
Power down
Jestem wrakiem, nieużytecznym i o niepewnej przyszłości. Apatycznie spoglądam na komórkę, ale z niej nie korzystam. Nie słucham muzyki, nie dzwonię, nie piszę sms tylko patrze, bezcelowo przełączam się między ekranami. Totalna niemoc, beznadziejność nie wspominając o braku chęci do życia. Czasem wolałbym nie istnieć. Tak się dzisiaj czuję. Nie brzmi to optymistycznie. Innych może to przerażać, ale to czysta prawda. Chciałem dać innym nadzieję i pisać, rzeczy motywujące.
wtorek, 24 marca 2015
Słabszy dzień
Długo szukałem zdjęcia do dzisiejszego postu. Obiecałem sobie, że nie będę wrzucał żadnych depresyjnych obrazków, nawet kiedy fatalnie się czuję. Nie chcę powodować przygnębienia u czytelników.
Dzisiaj jest zdecydowanie słabszy dzień. Rano było w miarę ok. Po południu przyszło spore zmęczenie, przygnębienie, brak ochoty do działania i pozytywnego myślenia. Zmuszam się aby napisać tego posta, bo chciałbym iść spać i zregenerować się przed jutrzejszą pracą.
Dzisiaj jest zdecydowanie słabszy dzień. Rano było w miarę ok. Po południu przyszło spore zmęczenie, przygnębienie, brak ochoty do działania i pozytywnego myślenia. Zmuszam się aby napisać tego posta, bo chciałbym iść spać i zregenerować się przed jutrzejszą pracą.
poniedziałek, 23 marca 2015
Drętwienie mięśni i ból oczu - pierwsze działania uboczne
Weekend się skończył i czas wracać do pracy. Wellbutrin pobudza moje myślenie i niszczy apatyczność. Pracuje się dobrze. Podczas dnia miałem kilka momentów, w których chciało mi się spać, ale ożywiłem się dwoma "energetykami" (wiem, to głupi pomysł). Pod koniec pracy bolały mnie oczy, a wcześniej się tak nie działo. Zerknąłem na ulotkę i ból oczu jest wymieniany jako jeden ze skutków ubocznych. Nie było to aż tak problematyczne.
niedziela, 22 marca 2015
Dzień 3 i spadek możliwości intelektualnych.
Od Świąt Bożego Narodzenia (2014) zauważyłem niepokojący spadek moich możliwości intelektualnych i krasomówczych. Często przeprowadzam wywiady, prowadzę spotkania, dyskusję, wypowiadam się publicznie. Niestety nie mogę już tego robić na wcześniejszym poziomie. Często się zacinam, mam problemy z jasnym i sensownym wyrażaniem swoich myśli, czasem zdarza mi się wypowiedzieć słowo, o którym nie myślałem. Analizowałem sprawę i sądziłem, że to jakaś sprawa neurologiczna i zamierzałem pójść do specjalisty z tej działki medycyny. Psychiatra jednak sprowadził mnie na ziemię i powiedział, że to jeden z objawów depresji. Trochę się tego boję. Jednak potrzebuje tego mózgu :P.
sobota, 21 marca 2015
Wellbutrin dzień 2
Muszę wam powiedzieć że Wellbutrin jest świetny. Wiadomo że to dopiero drugi dzień i o jego działaniu na mój organizm, będę mógł sensownie się wypowiedzieć za kilka tygodni. Wstałem rano i jak zwykle miałem zamulenie po dwóch tabletkach Trittico. Ten stan utrzymał się 30 minut po wstaniu, ale łagodnie przebiło się działanie Wellbutrinu. Dawno nie miałem tyle siły do działania. Dawno mi się nie zdarzyło, abym w weekend wyszedł z domu przed 13. Wcześniej nie dawałem rady się zebrać. Dzisiaj był aktywny dzień. Wellbutrin dał siłę i
piątek, 20 marca 2015
Co było, co będzie
Oprócz swoich przemyśleń chciałbym opisywać działanie leków na mój organizm. Może komuś ta wiedza się przyda. Akurat dzisiaj zmieniłem leki, więc można poobserwować na bieżąco jak lek zadziała. Czasem trzeba czasu. Wiem to z doświadczenia i uzbrajam się w cierpliwość. Teraz na tapetę biorę miks Wellbutrin XR 150 mg i Trittico.Wcześniej, przez kilka miesięcy brałem Efectin ER i Trittico CR. Efectin to zdecydowanie lek nie dla mnie. Najbardziej denerwujące były problemy
Swój pozna swego
Do założenia tego bloga natchnęła mnie rozmowa z moim kolegą w nowej pracy. Zauważyłem że jest apatyczny i często niepokojąco zamykał się w sobie. Leczę się na depresję 6 lat i znając temat i objawy choroby, często udaje mi się rozpoznać ludzi z podobnymi problemami.Zapytałem co się dzieję. Najpierw się wzbraniał, jednak z biegiem czasu przyznał że zaczyna swoje leczenie. Swój pozna swego :). Z racji że kolega dopiero zaczyna walczyć o swoją stabilizację,
Subskrybuj:
Posty (Atom)